Mistrzostwo Polski dla żyrardowianki
To będą niezapomniane zawody dla Idy Wiśniewskiej, badmintonistki Klubu Osiedlowego KOLIBER. Po pięciu latach ciężkich treningów przyszedł czas na zdobywanie najwyższych trofeów.
W tym roku to Medyka była organizatorem II Mistrzostw Polski Młodzików w grach podwójnych. Na starcie stanęła cała czołówka polskich młodych zawodników. Zawody rozgrywano na sześciu kortach, mecze toczyły się w sobotę 14 kwietnia od godz. 10 do 22 oraz w niedzielę 15 kwietnia od godz. 9.30 do 14. W sumie w zawodach wystartowało blisko 90 zawodniczek i zawodników. Rozegrano ponad 160 meczy. Istny maraton.
Turniej rozgrywany był systemem do dwóch przegranych. Pierwszego dnia Ida grała wspaniale do godz. 17. Do tej pory, grając debla w parze z Wikrorią Adamek (UKS Ząbkowice Dąbrowa Górnicza) oraz z Miłoszem Kaimem (KS Masovia Płock) wygrała sześć meczy. W deblu dziewczęta pokonały kolejno Klaudię Kordek (UKS Aktywna Piątka Przemyśl)/Weronikę Kościułek (MMKS Kędzierzyn-Koźle ) 21:4, 21:2, Magdalenę Golenię (UKS Sokół Ropczyce )/ Paulinę Wilczyńską ( UKS Orbitek Straszęcin ) 21:10, 21:17, Patrycję Matusiak / Katarzynę Grabowicz (LUKS Krokus Góralice ) 21:10,21:11 oraz w grze mieszanej już w parze z Miłoszem - Amelię Bukowińską / Artura Dudziaka ( UMKS Dubiecko ) 21:10, 21:8, następnie rozstawionych Izabelę Jajko ( UKS Orliki Ropica ) / Daniela Knapa (UKS Aktywna Piątka Przemyśl ) 21:18, 17:21. 21:14 oraz Katarzynę Grabowicz / Karola Gontarza (LUKS Krokus Góralice ) 21:8, 21:11.
Te sześć meczy (13 setów) już było dużą dawką rywalizacji wzmagającej zmęczenie. A jeszcze trzeba było zagrać tego dnia mecz półfinałowy debla i ćwierćfinał mixta. Najpierw Ida wraz z Miłoszem przystąpili do gry mieszanej. Ten pojedynek był kryzysowym dla naszej pary. Mimo, iż mecz był bardzo zacięty, jednak oboje zagrali poniżej swoich możliwości. Przegrana 1:2 (5:21, 21:18, 16:21 ) z parą Ewelina Podziewska / Michał Sobolewski (SKB Suwałki ) podciął trochę wiarę w sukces, ale nie zamknął jeszcze drogi do srebra. Trzeba było się skoncentrować przed kolejnym ciężkim meczem, tym razem w półfinale debla. Ten mecz zapewniał już medal. Przeciwniczkami były zawodniczki STB Energia Lubliniec Agnieszka Forta / Hanna Szymańska rozstawione z numerem jeden. Pojedynek był bardzo wyrównany, ale wygrany 2:0, 21:19, 21:19. Mimo, że nasze zawodniczki w drugim secie przegrywały już 15:7 potrafiły dogonić i wygrać ten ważny mecz. Na zakończenie dnia, tuż po 21.30, Ida z Miłoszem, aby zostać jeszcze w grze, musieli wygrać kolejny pojedynek. Po drugiej stronie siatki mieli za przeciwników Izabelę Pajek / Michała Ślusarczyka (MKS Orlicz Suchedniów). Był to już 9 mecz (wcześniej Ida miała już w nogach rozegranych 18 setów). Zmęczenie dawało się we znaki i po słabym meczu przegrana 15:21, 16:21 wyeliminowała ich z dalszej gry, plasując na 9-12 pozycji. Całe szczęście, że zawody przeciągały się i finał debla przełożono na niedzielę. Dzięki temu Ida i Wiktoria mogły wypocząć, a my pomyśleć o strategii na finał.
Olbrzymią rolę w sukcesie Idy odgrywa oprócz trenera Marka Szcześniewskiego, tata Idy - Arkadiusz Wiśniewski. Jego umysł matematyczny pozwala wspaniale rozszyfrować grę każdej przeciwniczki. Wiedza o poszczególnych zawodnikach przydaje się do opracowania strategii gry. Tym razem też tak było. Mecz finałowy zapowiadał się bardzo atrakcyjnie. Przeciwniczkami naszej pary były niepokonane do tej pory młodziczki z Suchedniowa Izabela Pajek i Wiktoria Dąbczyńska. Ida Wiśniewska i Wiktoria Adamek do meczu finałowego nie straciły nawet jednego seta. Finał ten był ozdobą całego turnieju i stał na bardzo wysokim poziomie. Pierwszy set bardzo wyrównany, ale przy stanie 20:19 nasza para miała lotkę setową i jej nie wykorzystała, przy stanie 21:20 również nie, później przy stanie 21:22 setbola miały przeciwniczki również i one nie wykorzystały szansy i set zakończył się wynikiem 24:22 dla naszych badmintonistek. Wielka radość. W drugim przeciwniczki szybko wyszły na prowadzenie i nie oddały go do końca wygrywając 21:11. Trzeci set to popis Idy i Wiktorii. Od stanu 11:8 nie oddały prowadzenia wygrywając ostatecznie 21:14 zdobywając upragnione Mistrzostwo Polski.
Owacje na stojąco i olbrzymia radość w naszym obozie. Po kilku latach trener Marek Szcześniewski mógł się cieszyć kolejnym sukcesem swojej wychowanki. Plan który został nakreślony zrealizowany został w najdrobniejszych szczegółach. Wynik naszej najmłodszej badmintonistki przejdzie do historii żyrardowskiego badmintona. Po raz pierwszy udało się zdobyć medal i to od razu złoty w kategorii młodzików.
„Ze swojej strony – mówi Marek Szcześniewski – serdecznie dziękujemy Prezydentowi Miasta Żyrardowa za wsparcie tego kosztownego wyjazdu, które mogliśmy przekuć w tak wspaniały wynik. Mam nadzieję, że wielki sukces Idy zachęci dzieci i młodzież do uprawiania tej pięknej, olimpijskiej dyscypliny sportu. Wszystkich, którzy chcieliby pójść w ślady naszej mistrzyni, zapraszamy do Klubu Koliber”.
MS