Z racji położenia Żyrardowa, rozwiązania przyjęte przez inwestora - spółkę PKP PLK - w dużej mierze rzutować będą na sprawność komunikacji między dzielnicami miasta położonymi po dwóch stronach torowiska. Dlatego też tak wielką wagę władze samorządowe przywiązują do opiniowania wszystkich propozycji pojawiających się na kolejnych etapach pracy nad koncepcją określającą zakres planowanej modernizacji.
Niezależnie, od rozwiązań sugerowanych przez inwestora, również ze strony Miasta płyną bardzo konkretne wnioski do projektu. Najważniejsze zgłaszane postulaty, to m.in. utrzymanie dwóch przejść przez torowisko w bezpośredniej bliskości dworca (PKP PLK proponuje jedno), poszerzenie wiaduktu Świętego Jana, aby możliwe było poszerzenie również pasa jezdni oraz wybudowanie pełnowymiarowego chodnika, a także uwzględnienie w projekcie budowy dwóch torów bocznicowych (postojowych) dla pociągów relacji Warszawa – Żyrardów - Warszawa. „Bardzo zależy nam również – i staramy się do tego pomysłu przekonać dyrekcję PKP PLK – by w miejscu obecnej kładki powstało podziemne przejście przez tory, dostępne również dla ruchu samochodowego – mówi prezydent Andrzej Wilk – Takie rozwiązanie znacznie poprawiłoby komunikację między Centrum a Zatorzem. Zważywszy na fakt, że po drugiej stronie torów planowane są kolejne miejsca parkingowe dla pasażerów PKP, umożliwienie przejazdu pod torami usprawniłoby ruch wokół dworca i dostępność samych parkingów.”
Jak przyznaje prezydent Andrzej Wilk, negocjacje z PKP PLK, to duże wyzwanie. „Nie są to łatwe rozmowy ponieważ PKP PLK, co do pewnego stopnia zrozumiałe, kieruje się przede wszystkim względami finansowymi oraz funkcjonalnością proponowanych przez siebie rozwiązań pod względem transportu kolejowego – mówi prezydent. – My natomiast w planowanej inwestycji upatrujemy szansę na poprawę szeroko rozumianej komunikacyjnych między Centrum a dzielnicami mieszkaniowymi położonymi po drugiej stronie torów. Mamy świadomość, że jeśli nie uda się pewnych propozycji przeforsować teraz, to kolejną taką okazję będziemy mieli dopiero za kilkanaście lat, przy okazji kolejnej modernizacji torowiska. Staramy się więc na bieżąco śledzić i konsultować wszystkie elementy powstającej koncepcji.”
Podobnie jak w przypadku obwodnicy, tak i przy okazji planowanej modernizacji linii kolejowej, władze miasta szukają poparcia dla proponowanych przez siebie a korzystnych dla lokalnej społeczności rozwiązań, wśród najwyższych urzędników administracji rządowej. O problemach, na jakie napotykamy w negocjacjach z PKP PLK, prezydent Andrzej Wilk rozmawiał m.in. z Ministrem Infrastruktury Cezarym Grabarczykiem.
Niezależnie od starań o przyjęcie optymalnych dla Żyrardowa rozwiązań technicznych, władze miasta starają się również pozyskać jak najwięcej informacji na temat organizacji ruchu kolejowego w okresie prowadzenia prac modernizacyjnych. Zważywszy na fakt, jak wiele osób korzysta dziś z połączeń kolejowych w kierunku Warszawy dojeżdżając codziennie do pracy i szkoły, utrzymanie jak najwyższej częstotliwości kursowania pociągów jest sprawą kluczową. Pisma z zapytaniem o ewentualne plany w zakresie organizacji ruchu na czas remontu linii, prezydent Andrzej Wilk skierował do wszystkich przewoźników obsługujących naszą trasę. „Im wcześniej uda nam się uzyskać tego rodzaju informacje, tym więcej czasu mieć będziemy na negocjowanie ewentualnych korekt” – przyznaje prezydent.