Sesja rozpoczynała się więc w atmosferze wielkiej sensacji. Ci, którzy dali się jej na wstępie ponieść, dość szybko odczuli zawód. Obie strony - a więc zarówno przedstawiciele Urzędu Miasta, jak i Wspólnoty Mieszkaniowej - sprawnie przedstawili uzasadnienie swoich stanowisk. A ponieważ wszystkie działania podejmowane w tej sprawie przez Prezydenta Miasta, wprost wynikały z określonych przepisów prawa, co jednoznacznie potwierdziły zresztą organy wyższej instancji (Wojewoda Mazowiecki oraz Generalny Inspektor Nadzoru Budowlanego) i nie dało się w żaden sposób podważyć ich zasadności, jak zgrabnie ujął to Przewodniczący Rady – „by wyjść z twarzą” z całej tej sytuacji, ogłoszono …przerwę.

W czasie przerwy odbyło się kolejne spotkanie prezydenta miasta z przedstawicielami Wspólnoty oraz prezydium rady. Ustalono na nim, że Wspólnota Mieszkaniowa, choć wcześniej oponowała przeciw takiemu rozwiązaniu, wystąpi jednak do Prezydenta Miasta z wnioskiem o najem części nieruchomości przyległej do budynku Wittenberga 6, o powierzchni niezbędnej do przeprowadzenia zaplanowanych robót budowlanych (ocieplenia budynku), a prezydent – tak jak, już wcześniej wielokrotnie deklarował – taką zgodę w możliwie jak najkrótszym czasie wyda. I tej treści stanowisko, chwilę po wznowieniu obrad, jednomyślnie przyjęła Rada Miasta.

„Cieszę się, że zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej ostatecznie przyjął moją propozycję i zadeklarował wystąpienie z wnioskiem o najem terenu niezbędnego do realizacji inwestycji – mówi prezydent Andrzej Wilk. – I nie chodzi tutaj, co raz jeszcze podkreślę, o teren potrzebny do czasowego ustawienia rusztowań, ale o teren, który zostanie trwale zajęty przez Wspólnotę w wyniku przeprowadzonych prac dociepleniowych. Mam nadzieję, że już niebawem taki wniosek wpłynie i będziemy mogli, przynajmniej z naszej strony, jako właściciela terenu, zamknąć tę sprawę, a Wspólnota – po skompletowaniu dokumentów – będzie mogła ponownie wystąpić do starosty o pozwolenie na budowę.

Mam też wielką nadzieję, że zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej budynku przy ul. Wittenberga 6 zrozumiał wreszcie, iż społeczność tego budynku nie może być przez ze mnie traktowana na innych, bardziej preferencyjnych warunkach, niż pozostałe ponad 150 wspólnot funkcjonujących w naszym mieście – podkreśla prezydent. – Jestem przekonany, że gdyby od początku podporządkowano się jasnym i jednakowym dla wszystkich wspólnot zasadom korzystania z terenu należącego do Miasta, i nie wysuwano niemożliwych do spełnienia roszczeń, ten budynek byłby już dawno ocieplony. Na czym zresztą nam – jako Miastu – zależy w nie mniejszym stopniu niż samym mieszkańcom, bo wciąż jesteśmy właścicielami 4 lokali w tym bloku i tak jak mieszkańcy, poparliśmy uchwałę Wspólnoty o przystąpieniu do prac dociepleniowych. Nawet jednak fakt, że Miasto ma w tej Wspólnocie swoje udziały, nie uprawnia jej zarządu do stawiania się ponad prawem, czy ulgowego traktowania z naszej strony.

Od samego początku deklarowałem, że - czy to w drodze dzierżawy, czy też w drodze najmu - jesteśmy gotowi oddać Wspólnocie prawo dysponowania niezbędnym jej terenem, przy symbolicznej wręcz opłacie (jednakowej dla wszystkich wspólnot), czyli 0,50 zł/m kw. rocznie. Bardzo wyraźnie mówiłem również, że nie będzie mojej zgody na przekazanie, czy nieodpłatne udostępnienie terenu, bo byłaby to decyzja nie fair wobec pozostałych wspólnot, które zawierają z Miastem podobne umowy i płacą za teren niezbędny do obsługi swoich nieruchomości.”

Wiadomość z ostatniej chwili: w dniu 16 kwietnia do Urzędu Miasta wpłynął wniosek zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. Wittenberga 6 o najem części nieruchomości niezbędnej do wykonania inwestycji.

***

O przepisach mówiących o konieczności nabycia przez wspólnoty mieszkaniowe prawa do gruntu pod ociepleniem budynku pisze Rzeczpospolita w dodatku ,,Prawo co dnia” z 16 kwietnia br., wskazując, że problem ten dotyczy wspólnot mieszkaniowych w całym kraju. – To spadek z przeszłości, kiedy osobno wydzielano działkę pod budynek, a osobno na podwórko – czytamy w artykule.

Przepisy przewidują wprawdzie różnego rodzaju rozwiązania, ale nie zawsze wspólnoty chcą z nich korzystać, jak to miało miejsce właśnie w przypadku Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. Wittenberga 6 w Żyrardowie.

Jak podkreślono w artykule, ustawa o gospodarce nieruchomościami pozwala wspólnocie zażądać od gminy zawarcia umowy przenoszącej własność lub o użytkowanie wieczyste gruntu. Taki wykup jednak kosztuje i z tego powodu właściciele podchodzą do niego bardzo niechętnie.

Istotnym jest również fakt, że w obecnych realiach prawnych, nie można już wydzielić działki po obrysie budynku, co potwierdził Sąd Najwyższy. Obecnie obowiązujące przepisy mówią, że działka budowlana to zabudowany grunt, którego wielkość, cechy geometryczne, dostęp do drogi publicznej oraz wyposażenie w urządzenia infrastruktury technicznej umożliwiają prawidłowe i racjonalne korzystanie z budynków i urządzeń na niej płożonych.

Z orzeczenia SN wynika, że grunt stanowiący nieruchomość wspólną powinien spełniać wymagania działki budowlanej oraz umożliwić prawidłowe i racjonalne korzystanie z budynków. Wskazuje ono też jednoznacznie, że pojęcie nieruchomości wspólnej dotyczy również odpowiedniego gruntu stanowiącego otoczenie budynku (źródło: Rzeczpospolita, Prawo co dnia, 16 kwietnia 2014 r.)