Konieczne jest urealnienie stawki za wynajem powierzchni w Centrum Kultury
Powiedzenie, że ktoś kogoś wyrzucił wywołuje silne emocje i chęć zjednoczenia się w obronie strony wyrzuconej, która automatycznie kojarzy się z ofiarą. Prawdopodobnie takie właśnie emocje wywołały wśród mieszkańców doniesienia medialne o rzekomym ,,wyrzuceniu” kawiarni Tygielek z Centrum Kultury. Prawda jest natomiast taka, że gdyby właściciel kawiarni je zaakceptował lub chciał dalej np. negocjować zaproponowane nowe warunki najmu lokalu, nie doszłoby do wypowiedzenia umowy. Jeśli dodamy do tego, że od samego początku czynsz z tytułu najmu był niski, nierynkowy i niezmieniany od kilku lat, a najemca lokalu nie został wyłoniony w drodze przetargu, to zaczynamy już chyba nieco inaczej oceniać tę sytuację.
W dniu 20 marca 2003 r. Centrum Kultury w Żyrardowie i Pan Andrzej Duda (właściciel lokalu Tygielek) zawarli umowę na najem powierzchni użytkowej w CK. Umowa została zawarta na czas nieokreślony z możliwością jej wypowiedzenia przez każdą ze stron z zachowaniem trzymiesięcznego terminu wypowiedzenia, bez podania przyczyny. W kolejnych latach umowa ta była aneksowana, zwiększono m.in. powierzchnię najmu. Jednakże od kilku lat nie zwiększano wysokości stawki za wynajem metra kwadratowego, ani też nie dokonywano napraw i renowacji najmowanego lokalu, który wskutek użytkowania wyraźnie niszczeje.
W ocenie dyrekcji CK umowa ta została zawarta na niekorzystnych dla CK warunkach finansowych, a także sam fakt rezygnacji przez ówczesną dyrektor placówki, Beatę Rusinowską, z prowadzenia działalności kawiarnianej był wyraźnie sprzeczny z dobrze pojętym interesem CK. Należy bowiem podkreślić, że placówka ma w swym statucie nie tylko prowadzenie działalności kulturalnej, ale również gospodarczej, w tym także gastronomicznej. Co więcej – w minionych latach w CK zostały zatrudnione osoby do pracy w gastronomii, których potencjał nie jest pełni wykorzystywany, z uwagi właśnie na prowadzenie przez CK działalności gastronomicznej w znacznie ograniczonym zakresie. Taka sytuacja nie pozwala na wypracowanie dochodów, a jednocześnie generuje koszty osobowe, co ewidentnie wskazuje na niegospodarność.
W opinii zarówno władz miasta, jak i ekspertów, Centrum Kultury, poza swą podstawową misją, do jakiej zostało powołane, powinno równolegle dbać o zwiększanie wpływów do budżetu placówki z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej. Środki te mogłyby być przeznaczone na modernizację obiektu czy chociażby na spłatę zadłużenia powstałego w poprzednich latach. Na taką konieczność wskazywali także kontrolerzy przeprowadzający audyt w CK.
Kierując się tymi przesłankami, dyrekcja CK spotkała się z właścicielem „Tygielka” w celu określenia nowych stawek najmu. Warunki te zostały przedstawione właścicielowi „Tygielka” w formie ustnej i pisemnej. Właściciel „Tygielka” nie przystał na nowe warunki najmu, w związku z powyższym dyrekcja CK zmuszona była wypowiedzieć umowę, co nie oznacza oczywiście, że zawarcie umowy na nowych warunkach nie jest już możliwe. To zależy już teraz wyłącznie od właściciela ,,Tygielka”.