Niska emisja to poważny problem
Kłęby szarego dymu unoszące się nad zabudowaniami mieszkalnymi, to często spotykany w sezonie grzewczym obrazek. Wydawać by się mogło, że to naturalny element naszego krajobrazu w okresie jesienno – zimowo – wiosennym, ale nic bardziej mylnego. Te niepozornie wyglądające pyły są w rzeczywistości bardzo szkodliwe dla człowieka, gdyż odpowiadają za choroby układu oddechowego, niewydolność układu krążenia, uszkodzenia wątroby, alergie i nowotwory.
Stosowanie w mieszkalnictwie komunalnym i budownictwie jednorodzinnym niesprawnych urządzeń grzewczych, spalanie w piecach złej jakości paliw, w tym także odpadów, nieodpowiedni stan techniczny instalacji kotłowych oraz nieprawidłowa ich eksploatacja, to główne czynniki powodujące emisję szkodliwych substancji do powietrza, czyli tzw. niską emisję. Jej skutki mogą być bardzo poważne zarówno dla zdrowia człowieka, jak i dla środowiska.
Szkodliwość spalania odpadów w gospodarstwach domowych, zarówno w piecach, kotłach centralnego ogrzewania czy kominkach – wynika z trzech głównych przyczyn:
-
proces spalania przebiega w zbyt niskiej temperaturze,
-
czas spalania jest krótki,
-
cały proces prowadzony jest bez dostatecznej ilości powietrza.
Efektem tego są produkty niecałkowicie utlenione oraz szkodliwe substancje o toksycznych właściwościach. Należą do nich m.in. tlenek węgla, czyli tzw. cichy zabójca, będący produktem spalania przy niedoborze powietrza (tlenu), dioksyny – uważane za jedne z najbardziej toksycznych substancji chemicznych oraz wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne o silnych właściwościach rakotwórczych. Produktami spalania są także szkodliwe dla zdrowia i środowiska gazy m.in. tlenki siarki i azotu oraz chlorowodór.
W wyniku niecałkowitego spalania odpadów w niskich temperaturach powstaje ponadto duża ilość drobnych pyłów, które są – z uwagi na bardzo małe wymiary cząstek – niezmiernie szkodliwe dla układu oddechowego. Są one także nośnikami zawartych w odpadach metali ciężkich. Na większości terytorium Polski za zanieczyszczenie powietrza pyłami odpowiada, wbrew pozorom, nie przemysł i energetyka profesjonalna, ale tzw. niska emisja czyli emisja z domowych palenisk i pojazdów.
Praktyka spalania odpadów jest niestety w Polsce ciągle popularna. Mieszkańcy praktykujący proceder spalania śmieci w swoich domowych piecach sięgają najczęściej po odpady z tworzyw sztucznych. Jest to zjawisko naganne nie tylko z racji skutków zdrowotnych takich praktyk, ale także z uwagi na marnowanie w ten sposób surowców o dużej wartości. Odpady z tworzyw sztucznych (butelki PET, kartony po napojach, pudełka po produktach spożywczych itp.) to wartościowy materiał, który poprzez recykling mechaniczny można ponownie wykorzystać do wyprodukowania nowych wyrobów.
Alarmujące dane
Wielkość rocznej emisji z sektora komunalno – bytowego uzależniona jest od długości sezonu grzewczego. Od wielu lat każdego roku w indywidualnych gospodarstwach domowych spala się ok. 8-9 mln ton węgla i ok. 7-7,5 mln ton drewna. Niestety na rynku paliw w sektorze komunalno – bytowym pojawiły się także słabej jakości muły węglowe. Skutkiem czego jest wysoki udział emisji zanieczyszczeń, która koncentruje się w okresie grzewczym, czego efektem są przekroczenia stężeń pyłu zawieszonego PM10 i PM2,5 w powietrzu w 28 strefach naszego kraju (na 46 wszystkich stref), w tym także w Żyrardowie.
Prowadzone w województwie mazowieckim badania jakości powietrza pokazały, że największe stężenie zanieczyszczeń występuje na terenach zurbanizowanych. Największym wrogiem Warszawy i Mazowsza okazał się rakotwórczy pył – PM10, PM2,5 i benzo(a)piren.
Dofinansowanie na realizację przedsięwzięć służących ograniczaniu niskiej emisji, w tym także na modernizację indywidualnych źródeł ciepła (tj. m.in. wymianę kotłowni lub palenisk węglowych na gazowe, olejowe lub opalane biomasą) oferuje Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska w Warszawie. Nabór wniosków rusza 14 kwietnia.
Więcej informacji: https://www.wfosigw.pl/strefa-beneficjenta/programy-2014-osoby-fizyczne