W pięknej hali w dniach 2-3 czerwca 2012 r. na siedmiu kortach rywalizowało 156 najlepszych polskich zawodników. W sobotę rozegrano 168 meczy i w niedzielę 100.
Tym razem na starcie stanęła skromna, sześcioosobowa reprezentacja Żyrardowa. Tradycyjnie nasi zawodnicy plasowali się na wysokich pozycjach. Bardzo dobrze wypadli nasi debliści kat.+50 Marek Szcześniewski/Piotr Suski. Jeszcze miesiąc temu nie było pewne czy będą mogli wystąpić wspólnie na tych mistrzostwach. Kontuzja Piotra wyeliminowała go w tym sezonie z gry przez kilka miesięcy. Jeszcze dwa tygodnie temu nie byli w stanie poradzić sobie z kilkoma parami, z którymi musieli rywalizować na tych zawodach. Jednak miesiąc wspólnych treningów pozwolił wrócić do dobrej dyspozycji. Wygrali wszystkie pojedynki nie tracąc ani jednego seta i zdobywając jedyny tytuł MIstrzów Polski dla Żyrardowa.
Dwa kolejne medale, tym razem srebrne, wywalczyli: singlista kat.+40 Robert Bieganowski oraz debel kat.+40 Ewa Młynarska/Grażyna Stefańska. W obu przypadkach niewiele brakowało, aby zdobyć złoto. Robert w finale spotkał się z Pawłem Pieluszyńskim z Poznania, który w zeszłym roku już w pierwszym meczu zamknął mu drogę do medalu. Tym razem również nie dał rady, ulegając po wyrównanym meczu 1:2. Deblistki Ewa z Grażyną w meczu decydującym o złocie uległy parze z Lublińca (parę tę pokonały w poprzednich zawodach). Tym razem doszło do rewanżu.
W obu przypadkach pozostało trochę niedosytu, ale taki bywa sport. Duże znaczenie w badmintonie odgrywa dyspozycja dnia. Tym razem było tak a nie inaczej i z dwóch tytułów Wicemistrzów Polski również należy się cieszyć.
Do tego trzeba dodać jeszcze dwa brązowe medale, wywalczone w singlu kat. +50 przez Marka Szcześniewskiego oraz grze mieszanej kat.+50 Grażyny Stefańskiej i Macieja Bysikiewicza (Bydgoszcz). Trochę mniej szczęścia miał Radosław Olczak, który borykał się wcześniej z kontuzjami. Tylko dzięki jego olbrzymim ambicjom wystartował w tych mistrzostwach, nie będąc w najwyższej formie. Stoczył w grze deblowej z Robertem Bieganowskim oraz w grze mieszanej z Karoliną Olejarz (Suchedniów) 6 ciężkich meczy - w obu przypadkach po 2 wygrane i po jednej porażce, będąc o krok od podium.
33 Mistrzostwa Polski już za nami. Teraz nasza ekipa panów, już zastanawia się nad startem we wrześniowych Mistrzostwach Europy, które odbywać się będą w Sofii. Do podjęcia decyzji pozostało jeszcze kilka dni. Gdyby się zdecydowali reprezentować nasz kraj oraz nasze miasto na tej prestiżowej imprezie, to już w połowie wakacji należałoby wznowić bardzo intensywne treningi.