GDDKiA wymienia nawierzchnię na krajówce
Od kilkunastu dni Żyrardów jest niechlubnym bohaterem serwisów dla kierowców w większości ogólnopolskich rozgłośni radiowych. Radiowcy zgodnie ostrzegają, by omijać nasze miasto szerokim łukiem ze względu na prowadzoną przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad wymianę nawierzchni na krajowej 50. O ile goście z zewnątrz rzeczywiście mogą próbować szukać innych dróg dotarcia do celu, o tyle lokalni kierowcy po prostu skazani są na lawirowanie między pracującymi drogowcami i uciążliwości związane z fragmentarycznym wyłączaniem poszczególnych pasów ruchu.
Stojąc w długich korkach, zwłaszcza lokalni kierowcy, zachodzą w głowę, jak to się stało, że inwestycja realizowana jest właśnie teraz, tuż przed oddaniem obwodnicy Żyrardowa, która przejęłaby przecież znaczną część samochodów blokujących dziś centrum naszego miasta. Z punktu widzenia kierowców, wstrzymanie się z remontem nawierzchni ulic 1 Maja i Mickiewicza do chwili otwarcia obwodnicy, wydaje się być rozwiązaniem, które narzuca się niemal z automatu.
„Rzeczywiście, remont nawierzchni realizowany już po oddaniu do użytku obwodnicy, byłby zapewne mniej uciążliwy dla kierowców – przyznaje Monika Walczak, rzecznik prasowy Prezydenta Miasta Żyrardowa. – Tyle tylko, że wraz z uruchomieniem obwodnicy droga krajowa nr 50 w granicach Żyrardowa zmieni swój status i stanie się drogą lokalną. Gdyby Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie przystąpiła do wymiany nawierzchni teraz, kiedy pełni jeszcze funkcję zarządcy tej drogi, to koszty niezbędnego przecież remontu nawierzchni obciążyłyby już wprost budżet miasta.
Zirytowanym staniem w korkach kierowcom zapewne trudno obecnie zrozumieć, że fakt rozpoczęcia remontu nawierzchni ulic 1 Maja i Mickiewicza właśnie teraz, jest wielkim sukcesem władz miasta i efektem twardej i stanowczej postawy w rozmowach z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Ale proszę wierzyć, że tak właśnie jest – podkreśla Monika Walczak. – Tylko dzięki nieustępliwości Prezydenta Miasta udało się wygospodarować w tegorocznym budżecie GDDKiA 2 mln zł z przeznaczeniem na remont nawierzchni. Nie ulega przecież wątpliwości, że GDDKiA najchętniej przekazałaby miastu tę drogę w takim stanie, jak jest ona obecnie, nie angażując w jej remont dodatkowych środków finansowych.
”To prawda, że remont nawierzchni ul. 1 Maja paraliżuje dziś centrum Żyrardowa, ale gdyby nie rozpoczął się on teraz, to zważywszy na zbliżający się okres zimowy, skutecznie blokujący pracę drogowców, byłby możliwy dopiero wiosną. A wiosną owe 2 mln zł za jego przeprowadzenie nie zapłaciłaby już GDDKiA, ale nowy zarządca w postaci Miasta Żyrardowa.
Nie pozostaje zatem nic innego, jak tylko zaapelować do kierowców o zrozumienie dla całej tej dość skomplikowanej sytuacji oraz o cierpliwość, która miejmy nadzieję zostanie nagrodzona nową, bardziej komfortową nawierzchnią w ul. Mickiewicza i 1 Maja.