Jakie wydarzenia kulturalne czekają nas na przestrzeni najbliższych miesięcy?
Jarosław Szafaryn: Mocne punkty naszego jesiennego programu to z pewnością kolejna odsłona Europejskiego Forum Muzycznego. Wspólnie z dyrektorem artystycznym projektu, prof. Andrzejem Horosińskim, dopinamy właśnie ostatnie szczegóły. Myślę, że ucieszy Państwa informacja, że swój udział w tegorocznej edycji Europejskiego Forum Muzycznego zapowiedział już Bogusław Kaczyński.
Poza muzyką klasyczną w naszym jesiennym kalendarzu zaplanowaliśmy zupełnie nowe przedsięwzięcie, w postaci Festiwalu w Rytmie Rocka. Będzie to jednodniowa impreza dla fanów ,,żywej" bardzo energetycznej muzyki. Jeśli dodam, że nad projektem czuwa w naszym imieniu Bartek Stolarek ,,Hexen”, to lepszej rekomendacji dla tego przedsięwzięcia już chyba nie potrzeba. Gośćmi festiwalu będą głównie młodzi, ale bardzo obiecujący artyści, którzy z wysokimi notowaniami, poprzez konkursy i przeglądy, przy aprobacie rozrastającej się publiczności, wchodzą na rynek muzyczny. Festiwal startuje 4 października o godz. 15.00 w Centrum Kultury.
Tej jesieni muzyka rockowa zagości w Żyrardowie na dobre, bo pod koniec września czeka nas jeszcze Żyrock – trzydniowy przegląd młodych kapel, poruszających się w gatunku szeroko rozumianego rock'n'roll'a. Inicjatorami projektu są żyrardowianie skupieni w zespole Immortal Dreams. Miasto objęło to wydarzenie wsparciem i patronatem, dlatego też pozwolę sobie w imieniu organizatorów serdecznie zaprosić fanów gatunku do Antidotum Music Club w dniach 26-28 września.
A już w najbliższą sobotę, 13 września, serdecznie zapraszam do Resursy na uroczyste podsumowanie tegorocznej edycji Ogólnopolskiego Konkursu Rysunku Satyrycznego „Manufaktura Satyry” oraz otwarcie pokonkursowej wystawy ,,Technika i wynalazki” – bo z takim tematem mierzyli się w tym roku uczestnicy konkursu.
Jak rozumiem, Europejskich Dni Dziedzictwa w tym roku nie będzie?
Jarosław Szafaryn: Nie będzie, choć nie oznacza to, że rezygnujemy z promocji unikalnej historii miasta i wspaniałego dziedzictwa Żyrardowa poprzez wydarzenia kulturalne. W tym roku misji tej po raz pierwszy podejmie się Muzeum Lniarstwa, które otworzy swe podwoje w połowie października. Uznaliśmy, że organizowanie dwóch wydarzeń o podobnym charakterze w odstępie zaledwie miesiąca nie będzie atrakcyjną ofertą, dlatego rezygnujemy z EDD na rzecz „wzmocnienia” programu inauguracji działalności muzeum.
Co już dziś możemy powiedzieć na temat programu otwarcia?
Jarosław Szafaryn: Ponieważ na oficjalnej stronie artysty już widnieje ta informacja, nie zdradzę chyba żadnej tajemnicy potwierdzając, że na otwarciu Muzeum Lniarstwa w Żyrardowie zagra Gordon Haskell.
„Ten” Gordon Haskell?
Jarosław Szafaryn: Tak, „ten” Gordon Haskell – angielski muzyk, autor tekstów oraz wokalista, związany niegdyś z legendarną grupą King Crimson. Myślę, że będzie to wydarzenie, które na długo zapisze się w naszej pamięci.
Co prawda nadchodząca jesień zapowiada się obiecująco, ale patrząc na cały rok w żyrardowskiej kulturze, trudno nie odnieść wrażenia, że z oferty miasta zniknęło w ostatnim czasie wiele cenionych przez mieszkańców propozycji. Mam tu na myśli koncerty plenerowe z udziałem gwiazd („Majówka”), czy wrześniowe spotkania z orkiestrą Sinfonia Varsovia…
Jarosław Szafaryn: Wraz z oddaniem do użytku Resursy stanęliśmy przed koniecznością przeorganizowania budżetu na kulturę pod kątem wygospodarowania pieniędzy na utrzymanie nowego obiektu. W efekcie pula środków, jaką dysponuje dziś Wydział Kultury, uległa znacznemu ograniczeniu. Gdybyśmy chcieli kontynuować tradycję „Majówki” z udziałem gwiazd formatu Maryli Rodowicz, Dody, czy T Love, i nadal zapraszać do Żyrardowa Sinfonię Varsovię, to obawiam się, że w dzisiejszych realiach finansowych nasza aktywność musiałaby się właściwie ograniczyć tylko do tych dwóch wydarzeń. Myślę, że mieszkańcy miasta nie byliby usatysfakcjonowani, gdybyśmy w skali całego roku mieli dla nich tylko dwie, może trzy propozycje – wiosną „Majówka” z gwiazdą, jesienią Sinfonia Varsovia i ewentualnie jeszcze w czerwcu piknik rodzinny z okazji Dnia Dziecka. Dlatego lepszym naszym zdaniem rozwiązaniem była rezygnacja z najbardziej kosztochłonnych wydarzeń, na rzecz organizacji większej liczby mniejszych i bardziej różnorodnych przedsięwzięć. I tą drogę wybraliśmy w pełni świadomie. Dziś, z perspektywy czasu, uważam, że była to właściwa decyzja. Jeśli bowiem nasze propozycje uzupełnimy o wydarzenia, w części także współfinansowane z naszego budżetu, a przygotowywane przez Centrum Kultury, Resursę, Osiedlowy Dom Kultury, Klub Osiedlowy „Koliber”, Młodzieżowy Dom Kultury, czy szkoły muzyczne, to oferta, z jaką wspólnie wychodzimy do mieszkańców miasta jest – może nie imponująca – ale całkiem przyzwoita. A na pewno bardzo zróżnicowana.
Zbliżamy się do końca kadencji. To czas niejako w naturalny sposób prowokujący do podsumowań. Które przedsięwzięcia kulturalne zrealizowane na przestrzeni ostatnich lat przywołują w Panu szczególne wspomnienia? Które dostarczyły najwięcej satysfakcji?
Jarosław Szafaryn: Osobiście szczególnym sentymentem darzę Europejskie Integracje Muzyczne, które w tym roku odbyły się w Centrum Kultury w Żyrardowie już po raz 10. To chyba właśnie ten „okrągły” jubileusz wzbudził we mnie cały szereg wspomnień z czasów, gdy przygotowywaliśmy pierwszą edycję tego projektu. Bo tak się złożyło, że to ja w 2004 roku ściągnąłem do Żyrardowa Włodka Pawlika i zaraziłem go pomysłem organizacji w naszym mieście przeglądu połączonego z warsztatami dla młodych muzyków. Byłem wtedy członkiem zespołu TAXI, jeździliśmy na różnego rodzaju konkursy, przeglądy, więc z własnego doświadczenia wiedziałem, czego uczestnicy oczekują od organizatorów i co może wydać im się atrakcyjną propozycją. Dość szybko dopracowaliśmy z Włodkiem Pawlikiem formułę imprezy, od siebie dołożyłem nazwę, która miała brzmieć „europejsko”, żeby łatwiej było pozyskać na nią eurofundusze i właściwie byliśmy gotowi do pierwszej edycji EIM-u. Jako współtwórca tego projektu, mam dziś wielką satysfakcję, że Europejskie Integracje Muzyczne żyją już obecnie własnym życiem, przetrwały całą dekadę i - o czym mogliśmy się w tym roku przekonać - mają się całkiem dobrze. Nie ukrywam, że jestem ogromnie wdzięczny Włodkowi Pawlikowi, za to, że mimo rozlicznych obowiązków nie zapomina o EIM-ie i co roku znajduje czas, by sprawować nad nim opiekę artystyczną.
Cieszy mnie również sukces „Manufaktury Satyry”, którą pięć lat temu wymyślił z kolei żyrardowski artysta grafik - Zbigniew Kołaczek, a my z entuzjazmem podchwyciliśmy tę ideę. Chcieliśmy stworzyć coś na wzór Europejskich Integracji Muzycznych, ale z innej dziedziny artystycznej i pomysł Zbigniewa Kołaczka idealnie pasował do tej koncepcji. Konkurs został bardzo dobrze przyjęty w środowisku polskich rysowników i stanowi dziś doskonałe narzędzie promocji miasta.
Ale skończmy już te wspominki, bo na zakończenie mam dla czytelników jeszcze jedno, bardzo ważne zaproszenie. Otóż 20 września, na Placu Jana Pawła II, odbędzie się charytatywna impreza plenerowa, z której dochód przeznaczony będzie na rehabilitację 8-letniej Amelki. Dziewczynka straciła nóżkę w wypadku komunikacyjnym, a ponieważ bardzo chciałaby powrócić do dawnej aktywności, jak najszybciej potrzebna jest jej proteza. Co prawda Miasto służy jedynie pomocą przy organizacji tego wydarzenia, niemniej w imieniu najbliższych Amelki, którzy wzięli na siebie ciężar przygotowania całego przedsięwzięcia, gorąco zachęcam do włączenia się w tę akcję.