Na terenie parku obowiązuje zakaz łowienia ryb, a tym bardziej zarybiania zbiornika wodnego
W związku z ostatnimi doniesieniami kierowanymi do nas przez mieszkańców Żyrardowa, pragniemy odnieść się do sprawy masowego śnięcia ryb w żabim oczku znajdującym się na terenie parku Dittricha. Żabie oczko nie jest naturalnym zbiornikiem wodnym, jest natomiast elementem dekoracyjnym układu cieków wodnych na terenie zabytkowego parku. Oznacza to, że istnieje konieczność odmulania, oczyszczania czy prowadzenia innych prac porządkowych. Wówczas, poziom wody w ciekach jest obniżany, w konsekwencji mniej wody dopływa do żabiego oczka. Taki stan rzeczy wyklucza hodowlę ryb i możliwość zarybiania tego zbiornika. Poza tym, w parku obowiązuje zakaz wędkowania, o czym mówi pkt. 15 regulaminu parku (Uchwała Nr XXIX/214/12 Rady Miasta Żyrardowa z dnia 29 listopada 2012 r.)
Osoby, które wpuściły narybek do żabiego oczka, uczyniły to bez wiedzy i zgody Miasta, które jest właścicielem parku. Zbyt mała ilość wody, brak tlenu spowodowany grubą warstwą lodu był przyczyną tzw. przyduchy czyli masowego śnięcia ryb. Dodatkowo, jak informuje Pan Andrzej Rakszewski- Prezes Fundacji Ochrony Środowiska w Żyrardowie,
„Bobry występujące w parku wydrążyły korytarze w niecce żabiego oczka, przez co ucieka znaczna ilość wody. Utrzymanie wysokiego poziomu jest trudne, a w przypadku suchego lata – niewykonalne.”
W tym miejscu apelujemy do wędkarzy korzystających z żabiego oczka o zaprzestanie zarybiania akwenu i przestrzeganie przepisów, które są stworzone w konkretnym celu.
Pozostając w tematyce fauny żyrardowskiego parku, chcielibyśmy również wyjaśnić kwestię związaną z bobrami. Określenia „inwazja bobrów w Żyrardowie” są określeniami przesadzonymi. W parku Dittricha w Żyrardowie okresowo przebywają dwie pary bobrów. Bobry to gatunek kształtujący środowisko, w którym żyje. Żywi się młodymi pędami drzew, które ścina, z gałęzi buduje żeremia i tamy, co skutkuje podtopieniem terenu. W poprzednich dwóch latach bobry przebywające na terenie parku, zniszczyły kilkanaście młodych drzew posadzonych w ramach rewaloryzacji parku. Na chwilę obecną zwierzęta nie wyrządziły większych zniszczeń. Jest kilka metod „walki” z bobrami są to: odłowienie, odstrzał oraz zabezpieczanie drzew. Dwie pierwsze metody wymagają zgody Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Żadna metoda nie jest skuteczna w 100%. W miejsce usuniętych osobników wprowadzą się kolejne zwierzęta i problem powróci.
Zabezpieczanie drzew i całych terenów wiąże się z ogrodzeniem terenu. Wybudowanie takiego ogrodzenia o wysokości 1,5 m i wkopanego na głębokość 30 cm wygeneruje duże koszty, a nasz park straci na atrakcyjności. Z uwagi na charakter parku Miejski Konserwator Zabytków nie wyraził zgody na budowę takiego ogrodzenia. Zdajemy sobie sprawę, że problem istnieje i będziemy na bieżąco reagować.